Dziś będzie prowincjonalnie, ale też ciekawie.
Starosta raciborski Adam Hajduk postanowił zostać senatorem. Co oznajmił na stosownym plakacie:
Hasło wyborcze piękne > „Starosta raciborski senatorem naszej ziemi”.
Pan starosta nie miał kłopotów ze zbieraniem podpisów, sołtysi wysłali młodzież po domach i się zebrało – skąd wiem? Bo u mnie też byli. Oczywiście nie podpisałam. Bowiem w mojej pamięci pan starosta zapisał się jednym, ale za to znamiennym uczynkiem.
Otóż jesienią 2008 roku w domu kultury podległym panu staroście miało się odbyć spotkanie ze Śp. Panią Anną Walentynowicz. Na spotkanie przybyło sporo młodzieży, kilku historyków i nauczycieli. Na 10 minut przed rozpoczęciem dyrektorka domu kultury dostała telefon od pana starosty z kategorycznym żądaniem odwołania imprezy. Spotkanie się nie odbyło.
I żeby chociaż ta kreatura wydała zakaz wcześniej – nie, w ostatniej chwili!
Pani Anna, starsza, schorowana kobieta, znana chyba na całym świecie jako symbol walki o wolną Polskę, „Anna Solidarność”, Dama Orderu Orła Białego - przejechała przez cały kraj, żeby porozmawiać z młodzieżą, a ten typ zakazał Jej wejść na salę!!
Młodzież z Raciborza nie spotka już Pani Anny. Pani Anna zginęła w Smoleńsku.
No to teraz sobie wybierajcie Raciborzanie, kogo tam chcecie – ja tylko ostrzegam...
http://www.raciborz.com.pl/art10463.html
http://www.nowiny.pl/76919-starosta-hajduk-juz-jest-senatorem.html?p=2