eska eska
4896
BLOG

Ale szum, ale tłum, ale jazgot!

eska eska Polityka Obserwuj notkę 109

 

Dlaczego niejaki Edmund Klich wykręca kota ogonem? Dlaczego niejaki Jerzy Miller nadal twierdzi, że wg jego komisji to generał Błasik był w kokpicie i mówił do pilotów?

Odpowiedź jest prosta jak konstrukcja cepa!

Otóż moi kochani PT Czytelnicy, wszyscy powoli zapomnieli, jak to było z raportem MAK. Po występie Anodinej po prostu ludziom szczęki opadły -  a dziś Anodina, pytana na okoliczność nowych okoliczności, nawet nie łgała, tylko spokojnie odwaliła pytanie stwierdzeniem, że każdy może sobie wyciągać swoje wnioski. I szlus. Raport znikł ze strony, a zamiatanie odbywa się po cichu.

A u nas wielkie darcie szat, i wezwania do ekspiacji, i wzmożenie patriotyczne. Miejscowi specjaliści znów budują piętrowe hipotezy, analizując nieudolnie kilka ostatnich stron odczytu, akcja „maskirowka” będzie sprawdzać Kaczyńskiego, bo wiadomo, że Macierewicz to już niegodny zaufania, itd., itp. ...

Ludzie! Opanujcie się! Toż to wszystko po to, żeby zasłonić rzecz najważniejszą!

Dlaczego  trzeba bronić tez tamtego raportu za wszelką cenę? Skąd ten szum i nakręcanie atmosfery? Po co? O czym nie pamiętamy?

Ano o tym, że MAK to była tylko instytucja pomocnicza, wynajęta do przeprowadzenia określonych czynności przez komisję państwową, na której czele stał sam PUTIN!

Raport Anodinej został od strony formalnej przyjęty i zaprezentowany jako raport komisji Putina.  Jeśli więc dzisiaj wychodzi, że ten raport można o kant stołu...itd., to ktoś musi być winien, no nie? Wszak polskie badania ośmieszają cara Rosji w oczach opinii międzynarodowej. A car i tak ma kłopoty, po- i przedwyborcze.

 

No to teraz sobie popatrzcie, kto - kogo i czego broni, kto kieruje dyskusje na dziwne tory - i będziecie mieć jasność w temacie rosyjskich wpływów i szorstkich przyjaźni.

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka