eska eska
1880
BLOG

Ziobro obrońca nienarodzonych

eska eska Polityka Obserwuj notkę 86

 

 

Było nieźle, ale właśnie się skończyło...

SPZZ wprowadziła pod obrady sejmu projekt zaostrzenia przepisów w tzw. ustawie antyaborcyjnej. Udało się to dzięki głosom części PO i wszyscy dlaczegoś bardzo się dziwią. To ja Wam, PT Czytelnicy, wytłumaczę, o co biega.

Otóż sekwencja zdarzeń była taka – gwałtowny wysyp afer PO, a naprzeciw spokojne i wyważone propozycje Kaczyńskiego plus marsz „Obudź się, Polsko”. I słupki sondażowe pognały nie tam, gdzie trzeba. 

I oto pojawia się nagle zdeklarowany obrońca życia, czyli Zizu na białym koniu. PIS oczywiście popiera te zmiany, wszak inaczej nie może. A skutek?

Oczywiście  - afery PO idą w kąt i zaczyna się nawalanka w sprawie aborcji. Oczywiście  - część tubylców, która skłonna była potępić PO za jej rządy, a nawet ostrożnie wesprzeć plany PIS (np rząd techniczny), ale która do obrońców życia wcale się nie zalicza, natychmiast to poparcie wycofa. SP nieco wzrośnie, PIS-wi spadnie, a niektórzy zostaną przy PO, wzruszeni „niezłomnością i niezależnością” „konserwatystów”.  I o to chodziło w tej inicjatywie, o nic więcej!

Wiadomo, że te zmiany nie przejdą – co innego posłać projekt do dalszego procedowania, a co innego zagłosować ZA na końcu – nie miejcie złudzeń! > Jarosław Gowin - Warto by ten projekt znalazł się w komisji, aby niektóre argumenty w obronie dzieci nienarodzonych wybrzmiały mocniej -  jasno powiedziane?

Ale nawalanka pójdzie na całego, a na końcu, jak zwykle, to Kaczyński zostanie ogłoszony talibem, a PO ma nareszcie temat do przykrycia stanu państwa przy uchwalaniu budżetu.

Przypominam uprzejmie przy okazji, że rozwałka rządu Kaczyńskiego w 2007 zaczęła się od awantury z Markiem Jurkiem – też o aborcję. Czy coś się zmieniło w tej sprawie? NIC.  Ustawa antyaborcyjna została, jaka była - za to przyszedł rząd Tuska ze wszystkimi konsekwencjami.

Cynizm zagrania Ziobry rzeczą tak istotną, jak ochrona życia – jest porażający! I co gorsza – "zarżnie" temat znowu na kilka lat. Zbynio właśnie wsadził nóż w plecy Kaczorowi – nic nie ugra, ale rozwali to, co zaczęło się pozytywnie budować.
Mały, podły padalec z niego wylazł. I tyle.


Update 22:15

Po dyskusji pod notką mam już jasność w temacie. Gdyby Kaczyński zgłosił konstruktywne votum nieufności, a Ziobrzyści się wstrzymali od głosu, wyszłoby bardzo źle!  Ale jak Tusk zgłosi pierwszy wniosek o votum zaufania, a Ziobrzyści się wstrzymają, to będzie wyglądało zupełnie inaczej! Przecież nie poprą!!

Tyle, że bez nich  - głosów "za" będzie w oczywisty sposób więcej, niż głosów "przeciw". I o to chodzi w tej obronie życia! Obrona życia, owszem, rządu Tuska.

Wypływa z tego jeszcze jeden wniosek - być może Kaczyński by wygrał, gdyby nie SPZZ! Zobaczymy jutro, jak wyglada Targowica. Albo nie zobaczymy.....jeszcze jest czas na opamiętanie.

 

 


eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka