To jest bardzo proste! Otóż jeśli ktoś powie, że Tusk to zdrajca, Biedroń to pedał, a Renata RK jest wredną, porąbaną babą – to jest to ewidentna mowa nienawiści i będzie karana.
Natomiast jeśli ktoś powie, że Kaczyński to ruski agent, mohery to debile, a ja jestem starą kapralicą PiS – to nie jest mowa nienawiści, tylko najprawdziwsza prawda!
I za to oczywiście żadnej kary nie będzie.
Albowiem prawda leży tam, gdzie pokazuje władza. A jak się komuś nie podoba, to zawsze będzie się mógł zastanowić.
W areszcie. Jak Staruch.
Dlatego póki można, posłuchajcie jeszcze chwilę mowy nienawiści :)
Komentarze