eska eska
2762
BLOG

Wegetariańska elegancka kolacja nr 1.

eska eska Rozmaitości Obserwuj notkę 32

 

 

Żadnych żartów, będzie na serio. Wszystkie przepisy dokładnie sprawdzone!

1. Przystawka.

Ser pleśniowy i zielony ogórek.

Kroimy w cienkie plasterki, układamy na przemian, skrapiamy dobrym olejem (ryżowy), posypujemy zmielonym pieprzem (ciut) i drobniutko posiekaną miętą cytrynową. Do tego bagietka i oliwa lub masło – do wyboru.

2. Zupa.

Bierzemy sporą garść suszonych grzybów i gotujemy przez minimum godzinę na malutkim ogniu (żeby zostało tak z pół litra wody). W innym garnku gotujemy warzywa jak na rosół, najlepiej gotową mieszankę z mrożonki (słupki - pół paczki). Do warzyw dodajemy dwa, trzy ziemniaki pokrojone w kawałeczki, oczywiście sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy - proporcja na mniej wiecej dwa litry wody. Jak warzywa zmiękną, dolewamy wywar z grzybów, sporą szczyptę gałki muszkatołowej i ze dwie suszone śliwki bez pestek. No i koniecznie czosnek (spory ząbek). Dalej gotujemy.

Osobno gotujemy niewielkie kluseczki – z paczki. Oczywiście można zrobić domowy makaron albo zacierkę – jak kto umie. Grzybki z wywaru kroimy w paseczki.

Zupę wrzucamy do miksera (przedtem trzeba wyłowić ziele angielskie iliść laurowy) i robimy krem, potem dorzucamy grzybki i jeszcze ciut podgrzewamy, dodajemy łyżeczkę dobrego masła. Jakby zupa była za rzadka, to można zagęścić łyżeczką mąki kartoflanej, uprzednio rozpuszczonej w małej ilości zimnej wody. No i koniecznie sprawdzić, czy dobrze posolona, bo sól  podkreśla smak - ale nie przesolić! Można zamiast soli doprawić sosem ostrygowym.

Na talerz > porcja kluseczek, zalać zupą, na górę łyżka kwaśnej gęstej śmietany.

3. Danie główne.

Proporcje na trzy/cztery osoby:

Gotujemy ryż > do garnka z grubym dnem wrzucamy łyżeczkę masła i łyżeczkę (mała!) soli, jak się rozpuści, wrzucamy kubek suchego ryżu i chwilę podgrzewamy – ryż powinien się zrobić ciut przeźroczysty. Teraz zalewamy dwoma kubkami wody i doprowadzamy do wrzenia, mieszamy dokładnie i odstawiamy na płytkę na malusieńki gaz – pyrka, aż wchłonie cała wodę. Nie mieszamy! Jak wchłonie i jest twardawy, to można jeszcze dolać ciut wody.

Bierzemy dwie cukinie, obieramy, kroimy wzdłuż, wywalamy pestki, potem w kosteczkę. Dodajemy pokrojone drobno dwie, trzy papryki czerwone, kilka pokrojonych pomidorów (dobrze jest obrać ze skórki, ale niekoniecznie), dużą cebulę, ze dwa, trzy ząbki czosnku, dwie, trzy marchewki, kawałek pora – wszystko drobno pokrojone. Można utarte dodać jabłko, gruszkę albo trochę skórki z cytryny – albo wszystko razem:)

Sól, pieprz, dużo dobrego oleju, bazylia (sporo) i rozmaryn – wszystko razem gotujemy na małym ogniu, mieszając co jakiś czas, bez wody! Pomidory puszczą sok i to wystarczy. Gotujemy, aż ciut zgęstnieje.

Bierzemy kostkę tłustego twarogu, gęstą śmietanę i pęczek drobniutko posiekanego szczypiorku, mieszamy z solą na jednolitą masę, dość gęstą - uważać ze śmietaną, żeby sie nie zrobiło za rzadkie!!

Na talerz > porcja ryżu, porcja warzyw, porcja sera, ryż posypać posiekaną zieloną pietruszką. Zjada się mieszając składniki na styku na jeden kęs :)

Do tego sałata lodowa > sos robimy z soli (szczypta), oleju winogronowego (kilka łyżek) i soku z cytryny (dwie łyżki), powinien wyjść taki niby majonez, jak nie wychodzi, to trzeba dolać soku. Można dodatkowo dodać sok pomarańczowy albo odrobinę jakiejś ciekawej konfitury. Mieszamy opłukaną i porwaną sałatę z sosem i gotowe.

4. Deser.

Bierzemy kilka kwaskowatych jabłek i kilka gruszek, obieramy, w kosteczkę (bez gniazd nasiennych) i do gara – samo się ugotuje na wolnym ogniu. Dodajemy dwa, trzy goździki albo cynamon – co kto lubi. Mieszamy, jak się zrobi taka w miarę jednolita maziaja, jest gotowe.

Zimne nakładamy do pucharków, polewamy słodką śmietanką i posypujemy tartą czekoladą i pokruszonymi orzechami.

 

Smacznego :)

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości