".....Istotne zmiany chcemy wprowadzić w dziedzinie szkolnictwa wyższego - powrót do 5-letnich studiów, bezpłatny drugi kierunek studiów, odejście od monstrualnej biurokracji, która tłamsi życie naukowe i naukowców. Powrót do normalnej habilitacji, kontrola, by jakość tych przedsięwzięć nie była coraz niższa. To bardzo ważny program, bo stawiamy na naukę, jeśli chodzi o badania podstawowe, ale w ramach systemu gospodarczego stawiamy także na tych wszystkich, którzy będą się chcieli angażować w badania o charakterze użytecznym....." Kaczyński na kongresie PiS *
CO DAJ BOŻE -AMEN !
Może jeszcze doczekam powrotu do normalności przed emeryturą? Nie mówię o jakichś spec-warunkach, tylko o tej normalności właśnie, o powrocie do autonomii uczelni i nauki. Do starych, sprawdzonych przez dziesięciolecia, a nieraz i wieki metod uprawiania nauki, do odpowiedzialności za poziom kształcenia studentów, wreszcie do ilości czasu, który jest niezbędny dla własciwego przekazywania wiedzy. Bo takiego syfu połaczonego z biurokracją rodem z najgorszych snów to nie było nawet za PRL. I takiego oszczędzania na studentach.
Od 25 lat uczę nieodmiennie ważnego przedmiotu i programowo obowiązkowy zakres wiedzy jest ten sam, z tym, że oczywiście poszerzony o najnowcze badania, zmiany prawa i realizacje w tej dziedzinie. Kiedyś to było 2 godziny wykładu i 5 godzin projektowych tygodniowo przez semestr plus dwa tygodnie praktyki wkacyjnej, a grupy projektowe 12-osobowe. Dziś jest w jednym semestrze 3 godziny seminarium w grupach 20-osobowych i to wszystko. To sami sobie pomyślcie, jak my ich mamy przygotować do zawodu.....
*http://wpolityce.pl/wydarzenia/74304-tylko-u-nas-pelne-przemowienie-jaroslawa-kaczynskiego-na-kongresie-pis-polacy-maja-dosc-systemu-tuska-trzeba-zadac-pytanie-czy-po-szesciu-latach-rzadow-po-zyje-sie-wam-lepiej
