eska eska
2736
BLOG

Jeszcze raz o raporcie MAK

eska eska Polityka Obserwuj notkę 21

    Od początku staram się nie wdawać w żadne szczegółowe rozważania oparte na analizowaniu tego raportu i powstałego na jego bazie raportu Millera, a to z tej prostej przyczyny, że dla mnie raport MAK, a zwłaszcza sposób jego ogłoszenia, to jedna wielka prowokacja, podobnie jak te dziś na Krymie. Swego czasu, zaraz po jego ogłoszeniu napisałam notkę > http://eska.salon24.pl/268880,dla-jej-wielmoznosci-prof-gen-anodinej-adres-dziekczynny
Raport ten, jak już w wkrótce mogliśmy się dowiedzieć, zawierał sprzeczności we wnioskach w stosunku do własnych badań MAK, czyli, co już wielokrotnie pokazano, wnioski końcowe nijak się miały do zawartych w nim szczegółowych opisów badań, a te z kolei przeczyły same sobie. Wiele poważnych osób zaangażowało się w szczegółowe sprawdzanie tego raportu właśnie po to, żeby wykazać sprzeczności, a nawet ewidentne oszustwa w zawartych w nim danych. Niewiele więcej można było zrobić, nie mając dostępu do wraku i bez wykonania badań w sposób prawidłowy.
    Od czterech lat obserwujemy, poza ogólnie obrzydliwą nagonką na ZP Macierewicza i tzw. „sektę smoleńską”, nieustające próby wykręcania kota ogonem i dodatkowych matactw, a wszystko po to, żeby zaciemnić jeden oczywisty fakt > raport MAK to prowokacja wymierzona w obecne władze Polski.
    Po prostu Putin powiedział „sprawdzam” i wyszło na to, że pośmiertnie można ośmieszyć i pohańbić dowódców jednej z armii NATO, polskiego prezydenta i całą resztę ofiar , a polski rząd i aktualny prezydent jeszcze to podtrzymają i uwiarygodnią.
Napisałam wtedy i powtórzę – poza oczywistą tragedią, jaką była tamta śmierć, mamy do czynienia z tragedią dla państwa dużo gorszą w skutkach. Oto bowiem od lat i za przyzwoleniem narodu rządzą nami faceci uwikłani w matactwa Putina. Jeśli dodać jeszcze uwikłanie Tuska/Sikorskiego w matactwa Merkel, to właściwie jesteśmy w czarnej dziurze. Tamta śmierć posłużyła do kompletnego ubezwłasnowolnienia naszej władzy, a to z kolei stało się początkiem totalnej demoralizacji na każdym szczeblu,  czego wyniki widzimy na co dzień.
   Co wiemy na pewno? Cokolwiek tam się wydarzyło, zostało totalnie zamataczone przez Rosjan, nie na darmo zajmowała się tym sama Anodina. Szansa na ponowne zbadanie, tym razem rzetelne, jest żadna, dowody zniszczono lub sfałszowano, a dzisiejsza sytuacja polityczna dodatkowo to wyklucza. Jedyne, co możemy zrobić, to pociągnąć do odpowiedzialności osoby odpowiedzialne za zaniedbanie bezpieczeństwa tego lotu ze strony polskiej, ale, jak wiemy, prokuratura, mimo wynalezienia wielu błędów i zaniechań, śledztwo w tej sprawie umorzyła
Podsumowując – Tusk odciął się od NATO i zawarł deal z Putinem, a naród go za to pokochał.  Teraz Tusk powrzeszczał trochę na Putina i naród go znowu kocha. Wnioski nasuwają się same, ten naród ma dokładnie to, na co zasługuje. Dlatego nie narzekajcie na służbę zdrowia, oświatę czy drogi, na ewidentne złodziejstwa, partykularyzm czy korupcję.
   Ostatnie cztery lata to był też sprawdzian, kto się załapie i gdzie. Najbardziej żałosne są próby załapywania się w ostatniej chwili, kiedy to do niektórych do niedawna „niezłomnych” dotarło nagle, że zmiany nie będzie, wyjaśnić nic się nie wyjaśni, a Tusk i tak nie utraci władzy, a przynajmniej nie na tyle, żeby mu włos z głowy spadł. Tak oto na naszych oczach domyka się plan podziału na nową elitę i durne masy sterowane przez media. Młodzi i energiczni zostali wypchnięci na emigrację, została jakaś tam ilość patriotycznych staruszków i bardzo młodej młodzieży, trochę kiboli oraz reszta kompletnie nie zainteresowana niczym poza jakimś tam ułożeniem sobie życia w istniejących warunkach, bez podejmowania choćby próby zmiany.
   Polska przegrała wojnę z Rosją cztery lata temu, a Anodina ogłosiła warunki pokoju. Dzisiejsze pohukiwania Tuska to tylko rytualne gesty bez znaczenia, o czym doskonale wie także Putin. Jeśli Ukraińcom się uda, to tylko dlatego, że Europa śmiertelnie boi się wojny tuż za swoją granicą, a Ukraińcy są zdeterminowani płacić krwią za wolność. Cóż, myśmy już zapłacili krwią i ta ofiara nie tylko została zaprzepaszczona ale i zhańbiona, dlatego nie zasługujemy na nic dobrego.
Taka prawda.....
PS. Żądanie przeprosin uważam za bezsensowne – kto ma przepraszać? Ludzie pozbawieni choćby śladu odpowiedzialności za cokolwiek? Równie dobrze można żądać od wirusa, żeby przeprosił za epidemię grypy.

 

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka