eska eska
1185
BLOG

Pani katechetka i policja

eska eska Polityka Obserwuj notkę 66

Dobry sąd nie był wzmożony i uniewinnił zatrzymanych w siedzibie PKW dziennikarzy. Dobry sąd pouczył w uzasadnieniu, że dziennikarz ma prawo być dziennikarzem, jak jest w pracy. Dobry sąd napisał też, że do zatrzymania doszło przez pomyłkę. I tu nareszcie odezwała się pani minister katechetka:

Zatrzymanie dziennikarzy nastąpiło w wyniku nieporozumienia [...] Po zapoznaniu się z raportem policji w tej sprawie czekałam na rozstrzygnięcie sądowe. Szczegółowa informacja przedstawiona mi przez policję potwierdziła, że nie doszło do naruszenia prawa i procedur przez policję. Niedobrze się stało, że nastąpiła taka pomyłka. To ważne, że sąd już dziś wydał orzeczenie w tej sprawie”.

Słuchaj ty, ministro-katechetko od siedmiu boleści!

Wyrok był wydany w sprawie winy zatrzymanych dziennikarzy. Sąd w sprawie działania policji może sobie mieć opinię, jaką chce, ale nie tego dotyczy jego orzeczenie. O tym, czy policja działała właściwie, może orzec sąd na zupełnie innej rozprawie, o ile do niej (mam nadzieję) dojdzie. Naucz się, kobieto, choćby minimum zasad działania prawa, na litość....
Albo, psiapsiółko prowincjonalnej dochtórki, trzymaj gębę na kłódkę i nie ośmieszaj tego państwa jeszcze bardziej.


PS. 1. Mam nadzieję, że ludzie na Kaszubach wiedzą już, że sam Pan Prezydent Europy, niejaki Herr Kundel, odmówił im prawa do polskości i wyzwał od mniejszości narodowych. I że wyciągną właściwe wnioski we właściwym momencie, im szybciej, tym lepiej.
PS.2. Tusk to po kaszubsku pies podwórzowy, burek, kundel - gdyby jakiś wzmożony chciał donieść, to tłumaczę od razu.
Nie ma Kaszëb bez Polonii, a bez Kaszëb Polśczi!

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka