eska eska
2698
BLOG

Górny Śląsk likwidujemy konsekwentnie

eska eska Polityka Obserwuj notkę 109

Od jakiegoś czasu, mniej więcej od tych, tak cudownie wygranych przez PSL wyborów samorządowych, właściwie nic się nie działo. Żeby rzecz nazwać po imieniu, należałoby powiedzieć, że wielu odechciało się wszystkiego – bo ile można tłuc się już nie tylko o prawdę, ale o podstawowy zdrowy rozsadek, skoro nic z tego nie wynika? Jakieś plotki, jakieś śmichy z rządu, jednym słowem marazm. I tu nagle – BUUM! Pani Kopacz z wrodzoną sobie sprawnością wzięła się za górnictwo na Śląsku.
Nie będę wchodziła w szczegóły, bo na tym się nie znam, mam nadzieję, że odezwie się Zebe i rzecz opisze dokładnie, na dziś wiemy jedno > w ciągu kilku ostatnich lat koszt wydobycia wzrósł nagle i gwałtownie o jedną trzecią ceny z roku 2008, ma być zlikwidowana Kompania Węglowa (to akurat całkiem dobrze),  dziewięć kopalń przechodzi do bodajże Węglokoksu i tam zostaną dalej dofinansowane z naszych pieniędzy, tyle że nie wprost z budżetu, a pośrednio – budżet nie dostanie dywidendy, natomiast cztery mają być po prostu zlikwidowane. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że do likwidacji idą kopalnie, na których w ostatnich latach wykonano najwięcej inwestycji. Program przedstawiony przez Kopaczową to kilkanaście slajdów - jakieś audyty, jakieś wyliczenia? A skąd, może gdzieś są, ale tajne, bo nikt tego nie widział. Zamykamy i już!
Np. kopalnia Brzeszcze – najlepszy pokład zamknięty przez dwa lata z powodu pożaru, obecnie uratowany (włożono w to mnóstwo pieniędzy)  - i co? Zamknąć! A na górze powstaną strefy ekonomiczne.... skąd ja to znam? Żeby ogłosić sukces polityczny, związany swego czasu ze sprowadzeniem montowni Opla do Gliwic, zamknięto kopalnię Gliwice z najlepszym węglem koksującym w Polsce, a najciekawsze było to, że zamknięto ją tuż przed uruchomieniem zupełnie nowego, nowoczesnego pokładu, na co oczywiście poszły ciężkie pieniądze. Zakopane w ziemi, dosłownie. Jak widać – mamy powtórkę z rozrywki.
Jeszcze raz wrócę do Brzeszcza – to niewielkie miasteczko, które żyje tylko z kopalni, po jej zamknięciu po prostu zniknie, tam nic innego nie ma, to de facto jedna wielka kolonia robotnicza. Bo czym też byłyby Brzeszcze, gdyby nie kopalnia? Pewnie do dzisiaj spokojną i niewielką wioską.(http://brzeszcze.pl/ziemia-obiecana-powstanie-i-rozwoj-aglomeracji-miejskiej-w-brzeszczach,711)

Oczywiście stanął strajk, obecnie już ponoć ponad tysiąc górników jest pod ziemią, czegoś takiego nie pamiętam. Natomiast pamiętam strajk pod ziemią w stanie wojennym.
Czekaliście na Majdan? Albo na Budapeszt? Gdzie, w Warszawie, tym siedlisku bezhołowia? No to macie wasz majdan – pod ziemią, na czarnym Śląsku! Wiedziałam, wiedziałam, że to Śląsk ruszy!
A strajkującym  tylko jedno mogę powiedzieć – trzymajcie się, chłopy! Nie dajcie się! Szczęść Wam Boże i niech Was święta Barbara tam pod ziemią ochrania!
 

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka