eska eska
2241
BLOG

Orban, Putin i ten straszny Kaczyński

eska eska Polityka Obserwuj notkę 125

Nie chce mi się pisać notki, mam katar i chrypę i w ogóle – no, ale muszę,  bo zidiocenie komentatorów znowu sięga zenitu. Kaczyński odmówił spotkania z Orbanem! Łomatko i córko! Więc już jedni lecą radośnie grzebać tego durnego Kaczora, inni zaś już pogrzebali całkiem zdrajcę Orbana, jednym słowem cyrk ubogich (duchem) politologów w pełnej krasie...

No więc słuchaj, Narodzie („wyznawcy Jarosława” dla pocieszenia mogą sobie poczytać Matkę Kurkę, ale potem tu wróćcie!) :
Jak myślicie Szanowni PT Czytelnicy, po kiego grzyba Putin pojechał na Węgry? Nikt nie zapytał? Ciekawe... Doprawdy, czyżby w chwili obecnego kryzysu ukraińskiego Putin nie miał nic innego do roboty, jak „przecwelić” (wg matki Kurki) Orbana i biednych Węgrów?
To jest, sorry, wersja dla kucharek.
Putin potrzebował posłańca, a Orban się podjął i zapewne coś za to zhandlował. Dlatego Car przyleciał osobiście żeby uwiarygodnić listonosza – reszta to didaskalia.
Tuż po wizycie Putina Orban nagle przyjeżdża do Polski, nie na zaproszenie władz, tylko nieoficjalnie, na zaproszenie jakiegoś tam Towarzystwa Czegokolwiek. I prosi o spotkanie władzę i opozycję. Władza, czyli premier, spotyka się, bo nie bardzo jest jak odmówić, opozycja szczęśliwie nie musi i odmawia – co z tego wynika?

Orban przywiózł jakieś propozycje Putina do Polski. Kaczyński odmówił ich wysłuchania. Nie wątpię, że doskonale wiedział, o co chodzi, odmawiając.
To wszystko nie ma nic wspólnego z przyjaźnią z Węgrami czy zrozumieniem trudnej i dość wątpliwej sytuacji Orbana, to jest po prostu jasny znak dla Putina.
Jak ktoś tego nie widzi, to sorry - nie mam zdrowia do dalszego tłumaczenia naszym „geniuszom  politycznym” tak prostej sytuacji.
 

A tu, jak zwykle, link pomocny w zamówieniu mojego albumu o Śląsku >kapliczkiwiejskie@interia.pl
Kupujcie, bo jest pozytywna w przekazie i niesie nadzieję,
a poza tym wyjaśnia także różne polityczne sztuczki naszych przodków:)

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka