eska eska
1120
BLOG

Efekty debaty, czyli sztandar wyprowadzić

eska eska Polityka Obserwuj notkę 37

Tak zupełnie na zimno, na zdrowy rozum biorąc, można stwierdzić, że mieliśmy wczoraj do czynienia ze strasznym staruszkiem, który bredził pokazując swoją totalną nieznajomość prawa, plótł androny przytaczając jakieś nowelki SF i twierdząc, że to czyjeś poglądy i deklarował, że teraz on już rozumie, do czego jest prezydent i że wszystko naprawi, w tydzień.
Żenada, po prostu.
To już nie chodzi o to, że ten drugi wypadł o niebo lepiej, bo każdy, naprawdę każdy  racjonalnie myślący i ciut obeznany z publicznymi wystąpieniami  człowiek wypadłby lepiej na tle tego nieszczęścia. Nawet prowadzący, wszak systemowi jak najbardziej, miny mieli nietęgie, Moniczka schowała sztandarek PO,  Pochanke pouczyła, że to „gong, a nie gołąb, panie prezydencie”, no cudne! Cóż - panie te może i wredne, ale niewątpliwie inteligentne, a człowiek inteligentny nie jest w stanie ukryć w takiej sytuacji „dysonansu poznawczego”, że to określę delikatnie.

To było jak w starym dowcipie – dziadka trzymamy w zamrażarce, a jak idzie listonosz z emeryturą, to go wystawiamy do okna odpowiednio uszminkowanego.
Dla mnie osobiście najbardziej porażające jest to, że państwo kompletnie się już  rozsypało, nic już nie działa normalnie, a na czele tego lotu w przepaść stoją takie wybitne umysły jak Komorowski czy Kopacz. Choć może powinnam raczej napisać, że stali – bo my już nie lecimy, tylko leżymy wszyscy na kupie gruzów, przywaleni naszą władzą na dodatek.
Jak pomyślę, że ten zupełnie niekumaty, za to wredny i kłamliwy staruszek może dalej być głową mojego państwa, a zza jego pleców szczerzą protezy wychylone gęby generałów ze stanu wojennego, to mi się robi niedobrze.
To jest mój ostatni wpis przed wyborami, potem jadę na komunię wnuczki, wracam w poniedziałek.
Jeżeli Polacy chcą Komorowskiego, mają do tego pełne prawo. A ja mam pełne prawo powiedzieć wtedy, że się wypisuję z tego tworu zwanego dla niepoznaki Polską, bo udział w hucpie i powszechnym kłamstwie mnie nie interesuje.
Każdy ma taką władzę, na jaką zasługuje. Albo inaczej – nie uratujesz alkoholika ani narkomana, jeśli on sam tego nie chce – szkoda wysiłku.
Jak widać – nie zachęcam do głosowania na Dudę, nie aktywizuję, dość mam traktowania wyborców jak durnych dzieci – dobry Bóg dał wam mózgi do myślenia, to używajcie tych mózgów. I tyle.

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka