eska eska
2236
BLOG

Nadchodzi koniec świata!

eska eska Polityka Obserwuj notkę 126

Jakże to tak? Jak to możliwe?

Wszak lepiliśmy naszego bożka przez ćwierć wieku, wszak w pocie czoła nieśliśmy mu dary, prostowali ścieżki, wymyślali ceremonie! Przecież było tak pięknie – i to wszystko ma iść w diabły?
Nasz cudowny złoty cielec, europejski i uwieńczony zielenią, nasze wspaniałe elity, krew z krwi naszej (i złodziej ze złodzieja) i wielka radosna droga w przyszłość – wszystko w kibini mater? Zamiast cudownego, złotego boga przylezą jacyś mali, tępi ludzie, siądą na tronie  i jeszcze nam te tablice mojżeszowe przed twarz podstawią?
I nie ma już odwrotu, skończy się manna dla wybrańców, skończą się źródła dla wtajemniczonych, zostanie ponura pustynia, pot i łzy. Trzeba będzie  o suchym chlebie (z masłem co najwyżej, zero kiełków sushi) zasuwać przez piach. Młodzi, wrażliwi mężczyźni będą gonieni przez tępych sierżantów z ryngrafami na szyi, młode cudowne kobiety zostaną zagnane do garów i nauczone gotowania, a może nawet leczenia wg przepisów starych, brudnych babek z różańcami w rękach!
To jest tak przerażające, tak koszmarne, tak nieprawdopodobne.....


Stara ponura wiedźma siedzi sobie pod lasem, nie wierzy w kolorowe jogurty i cudowną moc szamanów od socjologii, antropologii i innych –logii, gotuje staroświeckie rosoły na przeziębienie i pokłada ufność w bojaźni bożej i słowie harcerza, co na nim polegaj jak na Zawiszy. Siedzi i słyszy, czuje ten strach. I cieszy się, potwora jedna, cieszy się wiedźmowato i ohydnie – na pohybel złotym cielcom!


Czas wrócić do początku, koniec z Amway’em i detergentami, wystarczy gorąca woda i czysta szmata, żeby posprzątać dom, wywietrzyć. Otworzyć drzwi i okna na wiatr  - i niech wymiecie te śmieci i złogi, niech sczezną pozłotki, wracamy do początku, do słowa, które ma być proste i zrozumiałe. Do nazywania rzeczy ich prawdziwym imieniem, do języka wzorców i archetypów. Cokolwiek się zdarzy, kończy się powoli paranoja. Nowe szaty króla szlag trafił na naszych oczach.
Och, nie łudźcie się, od jutra nie spadnie nowa manna dla nowych wybrańców, czas wydorośleć. Dorosłość polega na odpowiedzialności, przede wszystkim za bliźniego swego, na trudnych wyborach i ciężkiej harówie. Na dochowaniu wierności prostym nakazom – bądź przyzwoity, nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, nie krzywdź słabszego, szanuj przodków, a przede wszystkim nie dawaj fałszywego świadectwa.
I nie bądź tchórzem i koniunkturalistą.
Trudne? Wcale nie trudne, absolutnie proste i łatwe do wyboru, trzeba tylko mieć kręgosłup zamiast miazgi zainfekowanej powszechnym kłamstwem. Won z Chomskim, Derridą, Gramscim i cała resztą modnych szamanów! Won z destrukcją, całą tą gadaniną rodem z wieży Babel! Zaczynamy od początku – dwa plus dwa jest cztery, jak nie wierzysz, to kup sobie patyczki i sprawdź :)

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka