Zwycięstwa PiS-owi odebrać się nie da, ale już wg late poll odpadła większość konstytucyjna z Kukizem, czyli mamy przygotowanie pod wyniki - skoro nie można PiS załatwić jak rok temu, to trzeba zablokować zmianę konstytucji. To jednak wbrew pozorom jest głupie, ponieważ zabraknie zaledwie kilku głosów, co jest zawsze do zdobycia, natomiast ugrupowanie Kukiza w tej sytuacji traci na wartości i może się szybciutko rozpaść, zasilając częściowo PiS i umożliwiając stabilny rząd. Oczywiście można by wepchnąć Korwina do sejmu, ale to się nie opłaca, bo przynajmniej potencjalnie zwiększa możliwość zmiany konstytucji, zaś Zlewu chyba jednak upchnąć się nie da, za duży przekręt. A stabilny rząd plus prezydent oznaczają dokładną analizę pracy PKW. I tak kółko się zamyka.
Tymczasem, jak znam życie, grzeją się telefony i klawiatury, a ilość osób, która nagle przypomina sobie o nieustającej sympatii i poparciu dla „nowej siły przewodniej”, rośnie lawinowo – nawet do mnie dzwonią, choć jako żywo nie mam z PiS nic wspólnego, powiem więcej – z miejscowymi mam ostro na pieńku :)
Niemniej już zaczyna się kuszenie i rozpoznawanie słabych stron, zwłaszcza nowych posłów, zalecałabym dużą ostrożność, bo właśnie na początku łatwo się uwikłać w niepotrzebne kontakty.
W samym PiS też rozpoczął się morderczy wyścig do stołków, nie mam złudzeń, to norma. Miejsca w sejmie, w rządzie, w wielu państwowych instytucjach, jest o co walczyć. Z kolei urzędy państwowe są kompletnie sparaliżowane, bo teraz każdy zbiera papiery na swoje alibi – jednym słowem cyrk. Im prędzej zbierze się nowy sejm, tym lepiej, prezydent ma na to miesiąc czasu i oby udało się wszystko uzgodnić jak najszybciej, bo od dziś instytucje państwa nie działają normalnie.
Czyli podsumowując - jesteśmy już na podwórku, ale poprzedni właściciele domu jeszcze demolują resztki przed ostateczną wyprowadzką, a szczury latają jak wściekłe. Daj Boże, żeby w międzyczasie nie nadeszła jakaś trąba powietrzna.....
