eska eska
873
BLOG

Kompletny rozpad wszystkiego? E tam...

eska eska Rozmaitości Obserwuj notkę 35

Nie mam czasu na pisanie notek, terminy projektu mnie gonią. Muszę jednakowoż przyznać uczciwie, że niespecjalnie też mam ochotę...
Wszystkich dopadło szaleństwo Brexitu, obłęd totalny! Nie, wcale nie dlatego, że to nieistotne – istotne i to bardzo, szkoda tylko, że reakcje w większości na poziomie zhisteryzowanego podlotka. Dawno nie miałam takiego poczucia paranoi, zupełnie jak przed końcem komuny – gołym okiem było widać, że system zaraz szlag trafi, a komuchy oddadzą wszystko, byle tylko ich nie wieszać, ale tzw. „nasi” tak dalece wierzyli w bajdy o potędze komunizmu, że spieprzyli wszystko.
I teraz jest podobnie, Unia się sypie u podstaw, a paranoiczne bubki chcą więcej Unii, przecież to chore!
Bogu dziękować, władze mamy normalną i reagującą odpowiednio i dlatego, chyba po raz pierwszy w życiu, mam luz, a co do sytuacji międzynarodowej, to przeżyłam już takie numery, przy których Brexit to po prostu nieistotne zawirowanie. Dawno temu, jako małe dziecko umierałam na ciężką żółtaczkę, a leków nie było, bo zablokowano granice Sowiet-kołchozu z powodu faktu, że właśnie miała wybuchnąć wojna atomowa o Kubę. Mimo to moja śp. Mama zdołała jakoś via Watykan sprowadzić lekarstwo dla mnie i innych dzieci – od tamtej pory to ja naprawdę mało się przejmuję byle czym w sytuacji zawirowań miedzynarodowych :)

Dla uspokojenia trochę muzyki, Leszek Długosz właśnie skończył 75 lat, ech...

 

 

 

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości