eska eska
3829
BLOG

Moralne ekshumacje

eska eska Polityka Obserwuj notkę 147

Miałam nic nie pisać.
Ani dzień po temu ani samopoczucie, siadłam przy kompie po pięciu dniach wykasływania wnętrzności z powodu jakiegoś chamskiego wirusa i prawdę powiedziawszy głównie dlatego, że mi smutno, bo nie jestem w stanie dowlec się nie tylko na groby najbliższych, ale nawet na najbliższy cmentarz. 
Tak więc siedzę sobie i czytam oświadczenie rzecznika KEP, a w nim takie „kwiatki”:

Współczujemy wszystkim rodzinom, które straciły swoich bliskich pod Smoleńskiem i dla których ekshumacja jest doświadczeniem traumatycznym i nie do przyjęcia. Ich głos powinien być wzięty pod uwagę.
Należy stwierdzić, iż jedyną przyczyną, dla której ekshumacja ofiar katastrofy smoleńskiej byłaby moralnie usprawiedliwiona, może być wyraźna i obiektywna potrzeba wynikająca z dążenia do poznania prawdy, przy jednoczesnym braku możliwości zastąpienia tej czynności innymi środkami dowodowymi.

Zaraz, chwileczkę, co tu jest grane?
Kościół Święty, Matka Nasza, poucza nas wyraźnie od początku swego istnienia, iż ciału zmarłego należy się szacunek i pochówek wg właściwego rytuału. A to oznacza, iż grzechem i to ciężkim jest bezczeszczenie zwłok, bezczeszczenie i rozkopywanie grobów w celach rabunkowych lub w innych złych zamiarach. Zresztą nie tylko KK przykłada wielką wagę do szacunku dla zmarłych, ten nakaz jest obecny we wszystkich kulturach, aczkolwiek różnie może być realizowany.
Niemniej nigdy i nigdzie ekshumacja nie oznaczała zbezczeszczenia, wręcz odwrotnie - samo słowo oznacza jedynie wydobycie zmarłego w celu słusznym (np. przeniesienie na inne miejsce), z zachowaniem wszelkiego szacunku i właściwych rytuałów. Ekshumacji dokonuje chociażby prof. Szwagrzyk, poszukując zwłok Żołnierzy Wyklętych i podnosząc je z dołów śmierci.
W sytuacji, kiedy pochówków dokonano bez zachowania należytego szacunku dla ciał zmarłych, kiedy mamy do czynienia nie tylko z zamianami ciał, ale z udowodnionymi już przypadkami zarówno kłamstw w dokumentacji jak bezczeszczenia zwłok w czasie rosyjskich „sekcji” - podniesienie ciał z ziemi, należyte przebadanie i pochowanie z szacunkiem jest OBOWIĄZKIEM nie tylko państwa, ale każdego katolika.
A może Episkopat uważa, że pochowanie ciała w worku, z zaszytymi wewnątrz śmieciami tudzież dorzuconymi częściami ciała innej osoby jest OK? Że się tym zwłokom nie należy choćby tyle szacunku, żeby nie były pomylone, pomieszane i obsypane brudem?
Komuś się coś ostro pomyliło, tak mi się zdaje....
A może to porozumienie KEP z Cerkwią moskiewską jakoś tak dziwnie wpływa na osąd „moralny” czynności, która aczkolwiek sama w sobie przykra, to wszak właśnie zachowanie należytego szacunku dla ciał ofiar smoleńskich ma na względzie przede wszystkim..

 

http://episkopat.pl/oswiadczenie-rzecznika-kep-w-sprawie-ekshumacji-ofiar-katastrofy-smolenskiej/

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka