eska eska
3291
BLOG

PiS i sondaże, czyli nowa gra opozycji

eska eska PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Od kilku dni straszą nas  zewsząd sondaże pokazujące gwałtowny wzrost popularności PO i duży spadek poparcia dla PiS. Jakie to ma przełożenie na rzeczywistość, pokazał słynny sondaż Lisa, ale to nie znaczy, że te wyniki należy lekceważyć, bowiem może one i są naciągane, ale pokazują pewien trend.
Takie zachowania powinien wytłumaczyć jakiś znany socjolog, najlepiej profesor, ale oni nie mają czasu na „głupstwa”, więc ja spróbuję (nie pierwszy w końcu raz...) – otóż jest tak, że niekoniecznie zmieniły się preferencje wyborcze, natomiast na pewno zmieniła się pewność co do tego, że PiS nie ma z kim przegrać, która to pewność zarysowała się po słynnym „ciamajdanie”.
Ludek nasz pospolity ma głęboko w trzewiach zakodowany naturalny odruch obronny, więc skoro PO „wygrało” Tuska w UE, to znowu należy wzmóc czujność i nie przyznawać się pochopnie do PiS – bo kto wie, co będzie...  
Z drugiej strony prawicowa informacja i publicystyka jest już w zdecydowanej większości tak głupia, że nie da się tego strawić. Przykładem niech będzie Kurski, który robi wiadomości i publicystykę pod Prezesa, a nie pod wyborców – bo ich zwyczajnie nie rozumie. Prezesa zresztą też niekoniecznie rozumie - za to czterej pancerni, wzmocnieni J23, nadal spokojnie hulają gdzieś po kątach TVP. Z kolei Sakiewicz nadal walczy z Kijowskim i resztą tej spisanej już na straty ekipy i dlatego zamiast rzetelnej informacji mamy newsy, które nieustannie coś „ujawniają” – przestańcie „ujawniać”, na litość, zacznijcie informować, ok? Trzeba też dodać, że politycy PiS oraz prawicowi publicyści są mistrzami świata w strzelaniu sobie we własne kolana.

A teraz będą przykłady:
1. Prof. Pawłowicz  > Dzisiaj nauczyciele demoralizują dzieci, uczą ich targowickiego zachowania wobec własnej Ojczyzny. Kadra, która organizuje strajki szkolne powinna nazywać się Targowicą.
To oczywiste, że strajki nauczycielskie są zwyczajna hucpą, ale czy naprawdę trzeba wyzywać tych ludzi? Wszyscy wiedzą, że reforma edukacji jest trudna i robiona w biegu – niestety znowu, zamiast tłumaczenia jej dobrych stron  i konieczności zastosowanych terminów, mamy podważanie decyzji i znowu wychodzi ono z zaplecza PiS. Natomiast jakoś nikt nie pofatygował się, żeby poinformować publisię, spokojnie i rzeczowo, jakie przepisy naruszają swoim strajkiem nauczyciele i jakie będą konsekwencje. Zamiast tego jest eskalacja wyzwisk – jak w podanym wyżej przykładzie. Nie można łagodzić przekazu, zamiast zaostrzania? Nie można racjonalnie, trzeba na emocjach?

2. Prezes Kaczyński dla RMF > Będę oczekiwał, żeby ekstrawagancja Macierewicza została powstrzymana.... Ja też nie mogę się nadziwić relacjom na linii minister obrony - prezydent. Polityka epistolarna mi nie odpowiada.
Czy doprawdy  JK nie może się powstrzymać od krytykowania własnego prezydenta i jednego z najważniejszych ministrów? Przecież sam przyznaje w ten sposób, że nad nimi nie panuje, czyli rozwala własny mit Głównego Strażnika Dobrej Zmiany.
Macierewicz jest jaki jest, ale jego główna wpadka pijarowa to nagroda dla Misiewicza, poza tym czyści wojsko jak może ze złogów PZPR i naprawdę buduje dobre zaplecze gospodarcze w oparciu o PGZ. Jeśli nie zgadza się z prezydentem co do pewnych posunięć, to takie ich dobre prawo, świadczy tylko o tym, że dwóch najważniejszych facetów od bezpieczeństwa państwa poważnie myśli o Polsce – dlaczego Kaczyński dyskredytuje ich w oczach wyborców? Przecież to samobój – kto mu doradza takie posunięcia? Który głupek od pijaru znowu się dorwał do ucha Prezesa?
________________________________________________________________________

Miało być o nowej polityce informacyjnej PO, a więc wracajmy do tematu – fakt, że PiS nie wypracował dobrego przekazu o sprawie przedłużenia kadencji Tuska, został znakomicie wykorzystany. Wszyscy plują na Waszczykowskiego (choć to jeden z najbardziej „zarobionych” ministrów), za to Schetyna bez skrupułów ogłosił się szefem opozycji, a KOD i Nowoczesna już się nie liczą. Teraz główny atak pójdzie na Kaczyńskiego, bo już znowu urobiono opinię publiczną co do tego, że to JK o wszystkim decyduje, a on sam potwierdza  to swoimi wypowiedziami.
I to jest jazda w dół, bo wiadomo, że Kaczyńskiego tzw. zwykli ludzie nie lubią. Lubią za to Szydło i Dudę, więc trzeba pchać ich pijarowo maksymalnie w górę, tymczasem nasi „milusińscy” wprost prześcigają się w napędzaniu narracji dla opozycji.

Publicystyka prawicowa (z bardzo nielicznymi wyjątkami) jest robiona na zasadzie podsłuchów z przedpokoju władzy, czyli na poziomie plotek lokajskich. Tak naprawdę mało kto ma pojęcie, jak i w jakich warunkach haruje ten rząd, za to jak zwykle powoli zaczyna brać górę strach przed obciachem na „salonach”. Jednocześnie nikt z odpowiedzialnych w PiS za politykę informacyjną nie zauważa, że przekaz opozycji uległ zasadniczej zmianie i właśnie zaczyna się kreowanie poważnej partii z PO. Czy ktoś np. zwrócił uwagę na taką stronę >https://silesion.pl/. Robi to Durczok za dużą kasę, Ziemkiewicz już tam jest i odstawia „balans” rzekomo prawicowy, oczywiście (jak mniemam) nie za darmo. Po co ta strona? Bo trzeba wygrać wybory na Śląsku dla PO, a przekaz nie jest w treści, tylko głównie w formie – bo forma jest świetna, nowoczesna, znakomicie zaprojektowana. Tak się właśnie wpływa na podświadomość, GTW (Grupa Trzymająca Władzę) zarządziła nowy wymiar wojny politycznej >  zagrywki uliczne przechodzą do historii, oczywiście oprócz wkurzania prezesa w trakcie miesięcznic i wizyt w Krakowie – a nuż coś chlapnie, co będzie można obśmiewać przez długi czas?

Kiedy śmialiśmy się z kabaretowych posiedzeń rządu Tuska, to sam Tusk był przedstawiany jako śmieszny, leniwy piłkarzyk, w gruncie rzeczy niegroźny. Kaczyński jest przedstawiany jako super strateg, za to otoczony kompletnymi idiotami. I to nie jest wcale przypadek, bo taka opinia pojawia się także w PiS. I na tym GTW buduje nową narrację.
____________________________________________________________________

Jeśli chodzi o rzeczywistą politykę PiS, to uważam, że w tych „okolicznościach przyrody” jest ona prowadzona nieomal genialnie, jestem pełna podziwu dla pracy i rządu i prezydenta i parlamentu. Nieliczne błędy czy wpadki nie zmieniają mojego podziwu. Niestety, tzw. otoczenie władzy weszło chyba znowu na drogę autodestrukcji, tak charakterystyczną dla prawicy w Polsce. Oczywiście, działają tu całe sieci agentur, i tych jawnych i tych tajnych – ale, na litość, nie ma nikogo mądrego, kto potrafiłby zapanować nad przekazem informacji?

Przed nami wybory samorządowe, PiS nie zdecydował się na zmiany w ustawie, całkiem niezła propozycja zmian na przykładzie ustawy metropolitalnej Sasina została zdyskredytowana przez samego szefa (podobnie jak całkiem rozsądna ustawa Szyszki), czyli mamy przed sobą wybory polityczne. Dziś Duda jest prezydentem, Szydło premierem, a Mastalerek wyleciał – wybory będzie więc prawdopodobnie robił Brudziński, z kim do pomocy – jeszcze nie wiadomo. Jeśli nadal będzie leciała narracja rodem z „Ucha Prezesa”, czyli Prezes decyduje , a reszta to marionetki, to PiS przerżnie te wybory, a ludek straci sympatie do Dudy i Szydło – czy ktoś to bierze pod uwagę?

Elektorat prawicowy dostał prawie wszystko, co chciał oprócz jednego – nie ma realizacji programu Cela+, bo wymiar sprawiedliwości zwyczajnie zbuntował się przeciw państwu. Niestety – tego znowu nikt nie tłumaczy, więc ludzie sami wyciągają wnioski > widać PiS jest za słaby. Czyli trzeba uważać z deklaracjami poparcia, bo mogą jednak przegrać.
Powtarzam jeszcze raz – wybory w 2015 wygraliśmy nie z powodu cudu, tylko dlatego, że organizowała to wszystko Szydło, Duda okazał się rewelacyjnym front-menem, a Mastalerek „trzymał za twarz” przekaz. Dzisiaj wszystko się rozjeżdża, bo Szydło i Duda mają na głowie cały burdel po PO/PSL plus totalny opór ze strony UE i innych instytucji zdecydowanych nie dopuścić do tego, żeby Polska przestała być krajem post-kolonialnym, a zamiast Mastalerka mamy jakieś sieroty.  

I tak oto, zupełnie spokojnie, kompletnie przegrana, ośmieszona i zwyczajnie złodziejska szajka znowu zaczyna wygrywać narrację, a przekaz ze strony PiS jest coraz bardziej niezborny i histeryczny.
A ludek patrzy i myśli > oj, niedobrze, kłócą się, może znowu przegrają.... To lepiej się do nich nie przyznawajmy w sondażach....

 

PS. Właśnie przeczytałam wypowiedź Dudy po spotkaniu z Macierewiczem. Ładnie to zostało rozegrane, więc tak sobie myślę, że mogę jeszcze jakiś czas spać spokojnie :)

 

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka