Cała ta hucpa, łącznie z uruchomieniem UE, wszystko to było ustawione precyzyjnie pod jedno – wkurzyć Kaczyńskiego i doprowadzić do wybuchu i zachowania naruszającego regulamin sejmu. Jak ktoś myśli, że to był przypadek, to jest naiwnym przygłupem – tak, piszę to wprost i nie mam zamiaru przepraszać! {link}
Przecież opozycja dobrze wie, że niczego nie przegłosuje, że PiS i tak ich przetrzyma w sejmie - dlatego należało doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy totalniacy – i w Polsce i w UE - będą wrzeszczeć jednym głosem, jak to niezrównoważony Naczelnik Państwa kontroluje sądy. Nota bene echa tych instrukcji jeszcze dziś powtarzają co głupsi agenci wpływu, także w Niemczech.
Oczywiście, zgodnie ze scenariuszem opracowanym przez naprawdę świetnych fachowców – Kaczyński nie wytrzymał. Tyle, że wcześniej Kukiz doniósł o ustawce Dudzie, a ten zareagował błyskawicznie i do tego niespodziewanie stanowczo. Tym samym najazd na JK wg cwanego scenariusza co prawda się powiódł, ale to już było na spalonym. Bramka padła, ale bez sensu, bo dawno po gwizdku sędziego. A Kukiz tym samym spalił za sobą mosty, czyli totalną opozycję Wajchowy (kimkolwiek jest) spisał ostatecznie na straty.
Bardzo to wszystko ciekawe i ważne, wystarczy nie ulegać histerii, a sprawy widać jak na dłoni.
I tym optymistycznym akcentem.....
Wasza Kasandra :)
